Miał nie zbliżać się do matki na odległość 200 metrów
Dariusz Z. już od dłuższego czasu urządzał awantury w domu rodzinnym. 51-latek groził pozbawieniem życia swojej matce. We wrześniu ubiegłego roku sprawa za groźby kierowane pod adresem matki trafiła do sądu. Kilka dni temu zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd nakazał mężczyźnie, aby nie zbliżał się do matki na odległość mniejszą niż 200 metrów. To bardzo zdenerwowało agresywnego syna, urządził więc kolejną awanturę. Matka znowu wezwała policję. Tym razem agresywny syn może trafić do aresztu.
Po raz pierwszy sprawa za kierowanie gróźb pod adresem matki trafiła do policji we wrześniu ubiegłego roku. Kilka dni temu zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd orzekł zakaz zbliżania się do matki na odległość nie mniejszą niż 200 metrów, zakaz dzwonienia do niej, wysyłania sms-ów, karę pozbawienia wolności oraz przymusowe leczenie. Syn miał również opuścić mieszkanie. Taki wyrok bardzo zdenerwował Dariusza Z. W miniony weekend podszedł do matki, zupełnie ignorując sądowy zakaz i urządził jej kolejną awanturę. Pijany 51-latek groził, że pozbawi życia 69-letnia kobietę. Ofiara wezwała policję.
Bielańscy patrolowcy błyskawicznie pojawili się na miejscu. Agresywnego syna przewieziono do izby wytrzeźwień. Następnego dnia mężczyźnie zostały przedstawione zarzuty. Tym razem Dariusz Z. odpowie za groźby karalne, naruszenie czynności narządu ciał powyżej dni 7 oraz niestosowanie się do zakazu sadowego. Dzisiaj sąd zdecyduje o zastosowaniu aresztu wobec agresywnego 51-latka. Najbliższe trzy miesiące może on spedzić w areszcie.
eb