Za klamkę i do mieszkania
Wykorzystywali nieuwagę domowników, wchodzili do mieszkania, kradli cenne rzeczy i uciekali. 28-letni Michał R. i 20–letnia Gracjana Z. zatrzymani przez policjantów z Bielan przyznali się do dwóch takich kradzieży. Łupem złodziei padły telefony komórkowe, laptop, pieniądze i dokumenty. Policjanci sprawdzają czy para ma na koncie jeszcze inne kradzieże metodą „na klamkę”
Od kilku tygodni do kryminalnych z Bielan zaczęły docierać zgłoszenia o kradzieżach mieszkaniowych dokonywanych w specyficzny sposób. Sprawcy, najczęściej w ciągu dnia, chodzili po klatkach schodowych, sprawdzając, czy przypadkiem któreś z drzwi nie są otwarte. Gdy drzwi otwierali zdziwieni mieszkańcy, wtedy grzecznie przepraszali mówiąc, że to pomyłka. Niestety zdarzały się też takie sytuacje, gdzie lokator nie zamknął drzwi na zamek i sprawcy wykorzystując nieuwagę domowników, wchodzili do środka. Zabierali wtedy najcenniejsze rzeczy i szybko uciekali.
Do pierwszej kradzieży doszło pod koniec stycznia. Wówczas para wykorzystując nieuwagę domowników ukradła laptopa. Kilka dni później Michał R. i Gracjana Z. weszli do kolejnego mieszkania przy ulicy Szekspira. Tym razem właściciele mieszkania stracili dwa telefony komórkowe, pieniądze i dokumenty. W trzecim mieszkaniu nic nie ukradli, gdyż wystraszył ich właściciel, który właśnie wyszedł z pokoju. Mężczyzna próbował nawet gonić złodziei, ale nie udało mu się ich załapać.
Policjanci prowadzący postępowanie założyli, że za większością z tych kradzieży mogą stać te same osoby. Po dokładnej analizie materiałów wytypowano sprawców. 20–latka i 28-latek przyznali się do dwóch kradzieży i jednego usiłowania kradzieży. Młodzi ludzie już usłyszeli zarzuty. Za czyn, którego się dopuścili grozi im do 5 lat więzienia. Dochodzeniowcy sprawdzają czy tylko te trzy sprawy mają na swoim koncie zatrzymani.
eb