Chuligani, którzy uszkodzili słupek, są już w rękach policji
Czterech młodych mężczyzn zatrzymali w nocy policjanci z patrolówki, po tym jak uszkodzili słupek uniemożliwiający wjazd na parking. Młodzi ludzie byli pijani, wszyscy trafili do izby wytrzeźwień. Dzisiaj, gdy chuligani dojdą do siebie, odpowiedzą za swoje zachowanie. Za uszkodzenie mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Tuż po 22.00 do oficera dyżurnego na Bielanach wpłynęła informacja, że na parkingu niestrzeżonym przy ulicy Szegedyńskiej młodzi ludzie uszkodzili słupek uniemożliwiający wjazd na parking. Chuliganom nie chciało się wjechać na parking z drugiej strony, postanowili więc skrócić sobie drogę. Jeden z mężczyzn wyszedł z samochodu, wyrwał słupek i odrzucił go obok.
To zdarzenie zauważył pracownik monitoringu, który tej nocy pełnił dyżur. Od razu powiadomił policję. Po kilku minutach policjanci pojechali na miejsce. Pod wskazanym adresem mundurowi zastali czterech mężczyzn. Żaden z nich nie przyznał się do uszkodzenia mienia. Zgodnie twierdzili, że nie mają z tym nic wspólnego. Nie wiedzieli, że ich poczynania zostały zarejestrowane przez kamery monitoringu. Czterech mężczyzn zostało zatrzymanych. Uszkodzony słupek przekazano właścicielom, którzy ustalają wartość strat.
Mężczyźni zostali przewiezieni do izby wytrzeźwień. Jeszcze dziś zajmą się nimi policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego, którzy ustalą, który z nich dokonał zniszczenia. Za uszkodzenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
eb