Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Technik dentystyczny leczył zęby

Data publikacji 12.03.2010

56-letni Maciej K. wykonywał zabiegi stomatologiczne mimo, że z wykształcenia jest technikiem dentystycznym. Policjanci z Żoliborza zatrzymali go w swoim gabinecie. Mężczyzna w 2008 roku był już skazany za udzielanie świadczeń zdrowotnych, do których nie miał uprawnień. 56-latek trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Do zatrzymania 56-letniego mężczyzny doszło w jego gabinecie stomatologicznym na warszawskim Żoliborzu. Przyjmował tam pacjentów mimo, że nie posiadał uprawnień do wykonywania tego typu zabiegów. Maciej K. leczył zęby mimo, że z wykształcenia jest technikiem dentystycznym.

Kilka dni temu do pseudodentysty zgłosił się pacjent, który uskarżał się na ból zęba. Maciej K. wyznaczył mu wizytę. 56-latek zdecydował, że zęba należy leczyć kanałowo i w związku z tym należy podać środki znieczulające. Gdy 56-latek zaczął wykonywać czynności zarezerwowane dla stomatologa, pacjent wstał z fotela. Za drzwiami gabinetu czekali dziennikarze, którzy wezwali na miejsce Policję. Maciej K. trafił do policyjnego aresztu.

Po sprawdzeniu okazało się, że w 2008 roku 56-latek został skazany za udzielanie świadczeń zdrowotnych w postaci zabiegów stomatologicznych, poprzez wprowadzenie w błąd wielu pacjentów, co do posiadanych przez niego uprawnień. Ponadto Maciej K. posługiwał się pieczątką, do której nie miał uprawnień. Wówczas sąd orzekł karę pozbawienia wolności warunkowo zawieszając ją, karę grzywny oraz zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, której przedmiotem byłoby świadczenie usług z zakresu techniki dentystycznej na okres 3 lat.

Tym razem mężczyźnie został przedstawiony zarzut za to, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, bez wymaganych uprawnień, udzielał świadczeń zdrowotnych, w postaci zabiegów stomatologicznych. Nie zastosował się również do orzeczenia sądu. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec niego policyjnego dozoru.

 

eb
 

Powrót na górę strony