Aktualności

25-latek przelał na konto oszustów prawie 50 tys. złotych

Data publikacji 19.04.2024

Tym razem do grona oszukanych osób dołączył 25-latek. Młody mężczyzna uwierzył, że jego pieniądze na rachunku bankowym są zagrożone i przelał na konto oszusta prawie 50 tys. złotych. Fałszywy policjant zyskał wystarczającą wiarygodność u mężczyzny, który uwierzył w wymyśloną historię. Po raz kolejny apelujemy o zachowanie czujności i zdrowego rozsądku.

25-letni mieszkaniec Bielan dołączył do oszukanych metodą „na policjanta”. Do pokrzywdzonego zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika poczty i przekazał, że ma list do dostarczenia. Pokrzywdzony podał mężczyźnie swój dokładny adres zamieszkania. Po pewnym czasie zadzwonił inny mężczyzna, który poinformował młodego mężczyznę, że jest policjantem i słyszał poprzednią rozmowę. Osoba ta oświadczyła, że to są złodzieje, a „Policja” rozpracowuje tę grupę przestępczą. Poinformował 25-latka, że aby uratować swoje pieniądze musi przelać je na wskazane konto, co też 25-latek uczynił. Mężczyzna miał przez 72 godziny nikomu nie mówić o zaistniałej sytuacji , w przeciwnym razie będzie posądzony o złamanie tajemnicy służbowej. O tym, że został oszukany uświadomiony został przez innego członka rodziny.

Jest to kolejny przykład, że przestępcy używają wszystkich dostępnych metod na to, aby poprzez oszustwo dorobić się kosztem innych. Ich sposób działania jest przeważnie ten sam, głównie chodzi o wprowadzenie przyszłej ofiary ich działania w poczucie zagrożenia. Następnie wykorzystując element zaskoczenia i strachu przed utratą majątku życia, dają nadzieję na zapewnienie bezpieczeństwa, powołując się na Policję, co ma uwiarygodnić ich zamiary. Po wszystkim kontakt się urywa, a telefony, z których dzwonią są głuche.

Pamiętajmy, że oszuści ogarnięci żądzą pieniędzy nie cofną się przed żadnym sposobem ich zdobycia, dlatego nigdy nie przelewajmy pieniędzy na podane konta, ani nie korzystajmy z przesłanych internetowo linków. Jeśli ktoś informuje nas o tym, że na nasze pieniądze czyhają przestępcy, zakończmy rozmowę i sami zadzwońmy do naszego banku, a najlepiej o takim incydencie poinformować Policję pod numerem 112.

Pamiętajmy, że ani pracownicy banków, ani poczty, ani policjanci nie dzwonią z pytaniami o adres, stan naszego konta czy zdolność kredytową i nie proszą o podanie danych dostępowych do kont bankowych.

podinsp. Elwira Kozłowska

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                                                                                                            

 

Powrót na górę strony