Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Gotował dla psa jedzenie i zapomniał wyłączyć kuchenki

Data publikacji 25.03.2010

Paweł K. odpowie za naruszenie przepisów dotyczących zapobiegania i zwalczania pożarów. 23-latek pozostawił na włączonej kuchence garnek z gotującym się mięsem i wyszedł do pracy. W mieszkaniu pozostał pies. O wydobywającym się z mieszkania dymie poinformowali, odpowiednie służby, sąsiedzi. Na szczęście tym razem nie doszło do tragedii.

Wieczorem z jednego z mieszkań na warszawskich Bielanach zaczął wydobywać się dym. Odpowiednie służby powiadomili sąsiedzi. Na miejscu natychmiast pojawiła się Policja i straż pożarna. W mieszkaniu był tylko pies. Strażacy nie mieli możliwości dostania się do lokalu przez okno, wyważyli więc drzwi. Wewnątrz, w kuchni, na kuchence gotowało się mięso. Gdy woda wygotowała się, mięso zaczęło się palić.

Na szczęście tym razem nie doszło do tragedii. Następnego dnia do komendy zgłosił się nieodpowiedzialny lokator. Paweł K. oświadczył, że miał zamiar ugotować swojemu psu jedzenie. Włączył kuchenkę, postawił na niej garnek z mięsem i wyszedł do pracy. Zupełnie zapomniał o gotującym się garnku.

Pawłowi K. został przedstawiony zarzut za naruszenie przepisów dotyczących zapobiegania i zwalczania pożarów. 23-latek przyznał się do popełnionego czynu i dobrowolnie poddał karze.

eb

 


 

Powrót na górę strony