„Wolnoć Tomku, w swoim domku”
55-letni Bronisław D. od pewnego czasu dawał się we znaki swoim sąsiadom. Nie liczył się zupełnie z tym, że w domu mieszkają też inni ludzie, którzy w nocy śpią. Odgłosy cięcia, kucia, szlifowania zaczęły przeszkadzać innym mieszkańcom. Sprawa wkrótce znajdzie swój finał w sądzie. Mężczyzna odpowie za zakłócanie i prowadzenie działalności gospodarczej, bez wymaganego zgłoszenia. Mężczyźnie grozi kara do 30 dni aresztu.
Sprawą w sądzie grodzkim zakończy się konflikt sąsiedzki. Pokrzywdzona postanowiła w końcu złożyć zawiadomienie na policji. Twierdzi ona, że od pół roku o różnych porach dnia i nocy sąsiad z dołu zakłóca jej ciszę i spoczynek nocny. Do uszu kobiety i jej rodziny dochodzą odgłosy głośnego kucia, cięcia i szlifowania metalowych elementów. Bronisław D. prawdopodobnie urządził sobie w mieszkaniu i na podwórku mały zakład ślusarski. Z materiałów zgromadzonych przez policję wynika, że mężczyzna nie zgłosił zakładu do ewidencji działalności gospodarczej.
Bronisławowi D. już zostały przedstawione zarzuty za zakłócanie spokoju, ciszy i spoczynku nocnego oraz za prowadzenie działalności bez wymaganego zgłoszenia. Mężczyźnie grozi kara do 30 dni aresztu.
eb