Okradła koleżanki
Prawie 300 złotych padło łupem kobiety zatrudnionej w supermarkecie. 27-latka pod pozorem naładowania telefonu weszła do szatni hostess. W tym czasie włamała się do kilku szafek ubraniowych. Marta B. została zatrzymana przez policjantów z bielańskiej komendy. Teraz jej sprawą zajmie się sąd.
Marta B. od pewnego czasu zatrudniona była w jednym z bielańskich supermarketów, jej zadaniem było wykładanie towaru na półki. Nie mogła ona wchodzić do szatni hostess, jednak wczoraj, pod pozorem naładowania telefonu, weszła do tego pomieszczenia. Pomiędzy godziną 8.30 a 10.00, nikt nie wchodził do szatni. Kamera sklepowa zarejestrowała tylko sprzątaczkę i Martę B. Po dokładnym przeanalizowaniu nagrania wyszło na jaw, że za włamaniami do czterech szafek stoi 27-latka.
Pracownicy sklepu natychmiast wezwali policje. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce zatrzymali 27-latkę. Przy kobiecie ujawnili nóż, którym prawdopodobnie wyłamywała drzwiczki szafek. Marta B. w sumie wzięła prawie 300 złotych, z portfeli, które znajdowały się w środku.
Mundurowi przewieźli kobietę na komendę przy ulicy Żeromskiego. Dzisiaj zostanie przesłuchana przez bielańskich dochodzeniowców. Za kradzież z włamaniem grozi jej kara do 10 lat pozbawienia wolności.
eb