Nie wolno mu zbliżać się do rodziny
Dariusz Ś. już od dłuższego czasu urządzał awantury w domu rodzinnym. 40-latek groził pozbawieniem życia swojej siostrze i ojcu. W zeszłym roku sprawa za groźby kierowane pod adresem najbliższych trafiła do sądu. W tej sprawie zapadł już wyrok. Sąd nakazał mężczyźnie, aby nie zbliżał się do ojca i siostry na odległość mniejszą niż 200 metrów. To bardzo nie podoba się synowi, który notorycznie łamie zakaz sądowy. Ojciec znowu wezwał policję.
Po raz pierwszy sprawa za kierowanie gróźb pod adresem ojca i siostry trafiła do policji w zeszłym roku. Wówczas zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd orzekł zakaz zbliżania się do ojca i siostry na odległość nie mniejszą niż 200 metrów oraz przymusowe leczenie. Syn miał również opuścić mieszkanie. Taki wyrok bardzo zdenerwował Dariusza Ś. W miniony weekend podszedł do domu rodzinnego, zupełnie ignorując sądowy zakaz i urządził kolejną awanturę. Ojciec znowu wezwał policję.
Bielańscy patrolowcy błyskawicznie pojawili się na miejscu. Agresywnego syna przewieziono do izby wytrzeźwień. Następnego dnia mężczyźnie zostały przedstawione zarzuty. Dariusz Ś. odpowie za niestosowanie się do zakazu sadowego. Sprawa wkrótce znajdzie swój finał w sądzie.
eb