Twierdził, że to jego dowód
Zdzisław K. okazał dowód osobisty innej osoby. Mężczyzna uparcie twierdził, że jest osobą ze zdjęcia. Policjanci nie dali wiary jego zapewnieniom i zaczęli zadawać szczegółowe pytania. Szybko wyszło na jaw, że Zdzisław K. podaje dane inne osoby, gdyż od 2006 roku jest poszukiwany przez praską policję. Mężczyzna odpowie teraz za posługiwanie się dokumentem innej osoby.
Było tuż po 16:00, mundurowi z Bielan patrolowali ulicę Reymonta. Przed jednym z bloków zauważyli dwóch leżących mężczyzn. Obaj byli pijani, zostali więc przewiezieni do izby wytrzeźwień. Jeden z mężczyzn nie był w stanie podać swoich danych, okazał tylko dowód osobisty. Policjanci zwrócili uwagę, że w dowodzie, na zdjęciu, jest inna osoba.
Mężczyzna uparcie twierdził, że dowód stanowi jego własność. Dopiero gdy policjanci zaczęli go pytać o szczegóły, okazało się, że jest zupełnie inną osobą. Mężczyzna w końcu podał swoje prawdziwe dane. Szybko wyszło na jaw, dlaczego uparcie twierdził, że nazywa się inaczej. Zdzisław K. od 2006 roku był poszukiwany przez policjantów z Pragi Północ.
53-latek trafił do izby wytrzeźwień. Teraz odpowie za posługiwanie się dokumentem innej osoby. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Dochodzeniowcy będą teraz ustalać w jaki sposób Zdzisław K. wszedł w posiadanie takiego dokumentu.
eb