Zapadł wyrok, a on wciąż się znęca
58-letni Zenon P. został zatrzymany wczoraj, po kolejnej awanturze domowej, którą urządził w mieszkaniu przy ulicy Balzaka. Mężczyzna od kilku lat znęcał się psychiczne i fizycznie nad rodziną. O całym zajściu mundurowych powiadomiła pokrzywdzona kobieta, która zdecydowała się złożyć zawiadomienie o popełnieniu przez męża przestępstwa, kierując się troską o swoje bezpieczeństwo. Dwa miesiące temu sąd wydał wyrok skazujący, ale niczego on nie nauczył sprawcy.
Policję zawiadomiła pokrzywdzona kobieta, której mąż po raz kolejny urządził w domu awanturę. Mężczyzna był bardzo agresywny, groził żonie pozbawieniem życia. Kobieta uciekła z domu i swoje kroki od razu skierowała na komendę przy ulicy Żeromskiego. Policjanci natychmiast pojechali pod adres, gdzie przebywał 58-latek, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną.
Kobieta zdecydowała się powiadomić Policję, gdyż tego typu sytuacja zdarzyła się nie po raz pierwszy i pokrzywdzona obawiała się o swoje bezpieczeństwo. Zenon P. od wielu lat nadużywa alkoholu. Od tego czasu znęcał się nad kobietą, bił ją, popychał, był bardzo złośliwy w stosunku do małżonki. Pod koniec roku sąd wydał wyrok skazujący w stosunku do Zenona P., ale mężczyzna nic sobie z tego nie robił i nadal uprzykrzał życie kobiecie.
Policjanci zatrzymali awanturnika i przewieźli na komendę. Mężczyzna jeszcze dziś usłyszy zarzuty. Za znęcanie się nad najbliższymi Zenonowi P. grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
eb