Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Powodem awantury było zapalone światło

Data publikacji 02.03.2009

Piotr D. odpowie przed sądem za zanęcanie się nad swoją rodziną. Agresywny mężczyzna od pół roku znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną. Świadkiem takiego zachowania jest dwoje dzieci, w wieku 5 i 10 lat. Kobieta odważyła się w końcu opowiedzieć o swojej tragedii bielańskim policjantom. 41-latkowi grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności .

Bicie, szarpanie, poniżanie, wyzywanie, znęcanie się fizyczne i psychiczne, to tajemnica wielu rodzin. Kolejna rodzina doświadczyła przemocy domowej w swoim domu. Tym razem policjanci pomogli mieszkance Bielan i jej dwójce dzieci. Pokrzywdzona już nie raz wzywała policję na interwencję, założyła nawet niebieską kartę, ale nigdy nie chciała aby sprawa trafiła do sądu. W końcu zdecydowała się opowiedzieć o tragedii, jaka dotknęła jej rodzinę. Kobieta poinformowała policjantów, że od 5 lat mąż nadużywa alkoholu, a od pół roku praktycznie nie trzeźwieje. Tym razem agresywny, pijany mąż kopał swoją żonę, kilka razy uderzył ją w twarz, używał wobec niej słów wulgarnych. Agresja mężczyzny pojawiła po sprawie w sądzie, o demoralizowanie dzieci przez ojca. Bezpośrednią zaś przyczyną takiego zachowania było zapalone światło. Mężczyzna twierdził, że to on płaci za światło i powinno być ono zgaszone. Pomiędzy małżonkami doszło wówczas do kłótni, która skończyła się interwencją policji.

Funkcjonariusze z komendy na Bielanach zatrzymali agresywnego mężczyznę. Trafił on do policyjnego aresztu, a wcześniej do izby wytrzeźwień. Piotrowi D. zostały przedstawione zarzuty za znęcanie się nad rodziną.
Apelujemy do ofiar przemocy, aby nie wstydziły się mówić o swojej sytuacji. Nie pozwólmy, aby takie sprawy ujrzały światło dzienne, dopiero gdy dochodzi do tragedii.

(eb)
 

 

Powrót na górę strony