To wszystko z zazdrości
Martyna M. odpowie za znieważenie funkcjonariuszy, którzy podjęli interwencję wobec 26-latki i jej znajomego. Kobieta najpierw uderzyła kijem od szczotki mężczyznę, który udzielił im schronienia, a potem swoją złość wyładowała na policjantach. Teraz 26-latce grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Około 15:00 policjanci z Bielan zostali wezwani na interwencję do lokalu przy ulicy Szegedyńskiej. Mundurowych wezwał właściciel mieszkania, u którego od kilku tygodni przebywali znajomi. W pewnym momencie pomiędzy kolegami doszło do kłótni o znajomą, o którą jeden z nich był bardzo zazdrosny. Mężczyzna został zaatakowany przez znajomą kijem od szczotki, a potem jeszcze uderzony kilka razy przez mężczyznę. Gdy znajomy chwycił za nóż, właściciel mieszkania uciekł i wezwał policję.
Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce zastali w domu agresywną parę. Kobieta gdy zobaczyła funkcjonariuszy, zaczęła szarpać policjantów i ubliżać im. Z każdą chwilą kobieta stawała się coraz bardziej agresywna. Funkcjonariusze zatrzymali Martynę M. i osadzili w policyjnej celi.
Dochodzeniowcy już przedstawili kobiecie zarzut za zmuszanie do odstąpienia od wykonywania czynności i znieważenie policjantów. 26-latce grozi teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.
eb