7 osób poszukiwanych wpadło w ręce policjantów
Tylko podczas ostatniej doby policjanci z sekcji kryminalnej i z sekcji prewencji, na Bielanach, zatrzymali 7 osób poszukiwanych. Wśród zatrzymanych jest 20-letnia Aleksandra M. poszukiwana przez sąd żoliborski, w celu doprowadzenia jej do zakładu karnego. W tym przypadku pomocy policjantom udzieliła straż pożarna, gdyż kobieta nie chciała otworzyć drzwi. Poszukiwana, prawie półtora miesiąca spędzi w areszcie śledczym.
To już kolejna akcja w tym miesiącu przeprowadzona przez policjantów z zespołu do spraw poszukiwań bielańskiej komendy. Tylko podczas ostatniej doby kryminalni i dzielnicowi zatrzymali 7 osób poszukiwanych.
Aleksandra M. od pewnego czasu ukrywała się przed organami ścigania. Poszukiwana była przez sąd żoliborski w celu doprowadzenia jej do aresztu śledczego. Wczoraj rano kryminalni udali się do mieszkania, w którym obecnie przebywała kobieta. 20-latka nie chciała otworzyć drzwi policjantom. Próbowała z nimi negocjować, chciała aby funkcjonariusze przyszli do domu po 16:00. Kobieta twierdziła, że nie ma kluczy i nie może otworzyć drzwi. Funkcjonariusze skorzystali z pomocy straży pożarnej. Aleksandra M. została zatrzymana. Kobieta ma spędzić za kratkami najbliższe 43 dni. Trafi tam za posiadanie środków odurzających.
O godzinie 06:10 w rękach policjantów był też Robert O. Mężczyzna był poszukiwany również przez sąd żoliborski. 30-latek miał spędzić za kratkami 20 dni. Po wpłaceniu 1 600 złotych został zwolniony. Dziesięć minut później zatrzymany został Włodzimierz G. 53-latek spędzi najbliższy rok w zakładzie karnym. Mężczyzna był poszukiwany przez sąd karny i sąd grodzi. Wpadł na ulicy Gajcego.
Kolejny poszukiwany został zatrzymany kilka godzin później na ulicy Nerudy. Józef M. za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości trafi na 1,5 roku za kratki.
Robert K., Janusz B. i Robert S. to kolejni mężczyźni, którzy byli poszukiwani przez organy ściągania. Oni również zostali zatrzymani przez bielańskich policjantów.
(eb)