Zatrzymany kilka razy w tym roku
50-latek tylko w tym roku zatrzymywany był przez bielańskich policjantów kilka razy. Na swoim sumieniu ma kradzież, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i niestosowanie się do zakazu sądowego. Tym razem o wysokości kary zdecyduje sąd.
Sławomir N. jest doskonale znany bielańskich policjantom. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zatrzymywany był kilka razy. W czerwcu Sławomir N. najpierw dokonał kradzieży przyczepy, a kilka dni później z terenu szpitala próbował ukraść pokrywy od studzienek kanalizacyjnych. Policjanci zostali poinformowani przez ochroniarzy, o podejrzanie kręcącym się mężczyźnie. Funkcjonariusze zatrzymali Sławomira N.
Kilka tygodni później 50-latek został zatrzymany do kontroli drogowej. W trakcie okazało się, że kierowca był w stanie nietrzeźwości. Kierował swoim pojazdem mając we krwi ponad 1 promil. Mężczyzna został wówczas zatrzymany, a samochód odholowany na policyjny parking.
Wówczas 50-latek przyznał się do zarzucanego czynu i zgodził na zaproponowaną przez prokuratora karę pozbawienia wolności w zawieszeniu, karę grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdu przez okres 2 lat.
Sławomir N. nic jednak nie robił sobie z zakazu i znowu usiadł za kierownicę swojego pojazdu. 50-latek znowu był nietrzeźwy. Został zatrzymany przez policjantów z patrolówki około 23:00, na ulicy Marymonckiej. Tym razem kierowca miał we krwi 1,7 promila alkoholu. Kierowca trafił do izby wytrzeźwień, a samochód na parking policyjny.
49-latkowi znowu zostały przedstawione zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i za niestosowanie się do wyroku sądu.
W miniony weekend kierowca znowu trafił do policyjnego aresztu. W piątek kierował samochodem mimo orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdu. W sobotę znowu wsiadł za kierownicę. Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty. Tym razem o wysokości kary zdecyduje sąd.
eb