Nie wolno mu zbliżać się do matki
Za niestosowanie się do wyroków sądu i groźby karalne odpowie 54-letni Edward P. Mężczyzna w zeszłym roku, w grudniu, otrzymał zakaz zbliżania się do matki, w związku z toczącą się sprawą o znęcanie się nad nią. Tym razem odpowiadał jako recydywista. Wobec agresywnego syna sąd zastosował policyjny areszt. Teraz najbliższe 3 miesiące awanturnik spędzi za kratkami.
Zupełnie nic sobie z tego nie robił, że sąd wydał wobec niego zakaz zbliżania się do matki. W weekend znowu pojechał do domu i znęcał się nad staruszką. Obecnie toczy się sprawa w sądzie o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad pokrzywdzoną. Matka jest osobą starszą i w zasadzie bezbronną wobec ataków syna. Jednakże Edward P. będąc pod wpływem alkoholu stale przychodził do kobiety i groził jej pozbawieniem życia.
Kilkanaście dni temu został zatrzymany przez bielańskich policjantów. Wówczas została założona niebieska karta. Kilka dni temu sytuacja się powtórzyła. Tym razem jednak mężczyzna nie pozostał bezkarny. Oprócz zarzutów za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad członkiem rodziny, 54-latek odpowie jeszcze za niestosownie się do wyroków sądu.
Tym razem Edward P. odpowiadać będzie jako recydywista. Sąd zastosował wobec niego 3 miesięczny areszt.
(eb)