Przy sobie, w mieszkaniu i pod ich wpływem
Bielańscy kryminalni zatrzymali 33-letniego Mariusza M. Mężczyzna posiadał amfetaminę w samochodzie oraz kierował pod jej wpływem. W mieszkaniu policjanci znaleźli jeszcze susz roślinny. Po zatrzymaniu kierowca został umieszczony w policyjnym areszcie. Mężczyzna dziś usłyszał zarzuty. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Około 22:40 bielańscy kryminalni zatrzymali do kontroli samochód, co do którego mieli podejrzenie, że kierowca może przewozić w nim narkotyki. Ich przypuszczenia potwierdziły się. Za paskiem spodni policjanci znaleźli zawiniątko z substancją koloru białego. Badania potwierdziły, że zabezpieczone ponad 5 gramów substancji to amfetamina.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do bielańskiej komendy. W związku z podejrzeniem że mógł kierować pojazdem pod wpływem narkotyków, Mariusza M. poddano badaniu, które wykazało w organizmie 33-latka obecność amfetaminy. Dodatkowo, w trakcie przeszukania mieszkania policjanci znaleźli zawiniątko z suszem roślinnym.
33-latek tę noc spędził w policyjnym areszcie. Już zajęli się nim bielańscy dochodzeniowcy, od których usłyszał zarzut posiadania środków odurzających oraz kierowania pojazdem mechanicznym pod ich wpływem. Mariuszowi M. grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
eb