Za stalking nie pozostał bezkarny
Policyjny dozór, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość 20 metrów i osobistego kontaktowania się oraz za pośrednictwem listów, sms-ów i połączeń telefonicznych- taką karę zaproponował prokurator 51-letniemu Stanisławowi N., który od kilku miesięcy wysyłał do swojej ofiary sms-y, listy oraz zaczepiał ją na spacerach. Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Na początku września do żoliborskiego komisariatu zgłosiła się kobieta, która poinformowała policjantów, że od stycznia, mężczyzna znany jej z widzenia, zaczepia ją, jej córkę i znajomą na podwórku, wysyła na jej telefon komórkowy sms-y oraz listy.
Kobieta zmęczona całą sytuacją postanowiła złożyć zawiadomienie o uporczywym nękaniu. Policjanci z żoliborskiej dochodzeniówki przystąpili do zbierania materiału dowodowego. Wczoraj Stanisław N. został zatrzymany przez kryminalnych. 51-latek usłyszał zarzut uporczywego nękania.
Prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość 20 metrów i osobistego kontaktowania się oraz za pośrednictwem listów, sms-ów i połączeń telefonicznych. Za stalking grozi kara do 3 roku pozbawienia wolności.
eb