Usłyszał zarzuty za kradzież
Kryminalni z Bielan zatrzymali 54-letniego Mirosława K. Mężczyzna pracujący w jednej z instytucji na terenie Bielan dokonał kradzieży telefonu komórkowego, który pozostawiła kobieta pracująca w tej samej firmie. Po zatrzymaniu mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres trzech lat oraz karze grzywny.
Do komendy przy ul. Żeromskiego zgłosiła się kobieta pracująca w jednej z firm na terenie Bielan informując, że jeden z pracowników firmy prawdopodobnie dokonał kradzieży jej telefonu komórkowego.
Sprawą niezwłocznie zajęli się bielańscy policjanci. Podczas przeprowadzonych czynności okazało się, że sprawcą kradzieży telefonu jest 54-letni Mirosław K. pracujący również w tej firmie. Funkcjonariusze ustalili, że pokrzywdzona po kilku godzinach od wyjścia z pracy zorientowała się że nie ma przy sobie telefonu. Postanowiła sprawdzić czy nie pozostawiła go w pracy, więc poprosiła pracownika swojej firmy, aby wszedł do jej pokoju. Kolega z pracy poinformował ją, że w pokoju nie ma żadnego telefonu, ale wszystkie okoliczności wskazywało na to, że on ma go przy sobie.
Kryminalni po przeprowadzeniu szeregu czynności operacyjnych byli pewni, że za kradzieżą stoi Mirosław K. Wczoraj sprawca został zatrzymany. Dochodzeniowcy już przedstawili mu zarzuty za kradzież mienia. 54-latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres trzech lat oraz karze grzywny. Za przestępstwo kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
eb