Był głodny i było mu zimno
50-latek został przyłapany na kradzieży w sklepie, na warszawskich Bielanach. Henryk S. nie wiedząc, że jest obserwowany przez personel marketu, próbował wynieść ze sklepu… damskie skarpetki. Wcześniej jednak zdążył zjeść sernik z brzoskwiniami i wypić karton mleka. Przy kasach czekał jednak już na niego pracownik ochrony. O wszystkim powiadomił miejscową policję. Kilka minut później sprawca został przewieziony do komendy na ulicy Żeromskiego.
Wczoraj, około godziny 20:00, policjanci otrzymali informację o starszym mężczyźnie, który został złapany przez pracownika ochrony w jednym z marketów na terenie Bielan. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zatrzymali 50-letniego Henryka S. Jak wynikało z relacji personelu sklepu i pracowników ochrony, najpierw mężczyzna poszedł do stoiska z tekstyliami i tam schował do kurtki kilka par damskich skarpetek. Następnie udał się do stoiska z żywnością i wziął sernik z brzoskwiniami i karton mleka. Spacerując po sklepie zjadł ciasto i wypił mleko. Potem jak gdyby nigdy nic udał się do wyjścia. Przy kasach czekał już na niego pracownik ochrony.
Waldemar S.. natychmiast przewieziono do komendy na Bielanach. Mężczyzna dzisiaj został przesłuchany. Mężczyzna tłumaczył się, że był głodny i było mu zimno. Damskie skarpetki z powrotem trafił na sklepowe półki. Złodziejowi grozi teraz kara grzywny lub kara aresztu.
(eb)