Za groźby trafił do aresztu
Mundurowi z Bielan zatrzymali mężczyznę, który groził pozbawieniem życia córce i siostrzenicy. Kilka tygodni temu 44–latek wyszedł z zakładu karnego, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad siostrą i matką. Adam Ł. już usłyszał zarzuty. Sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt.
Pobyt w zakładzie karnym niczego nie nauczył Adama Ł. Mężczyzna w kwietniu opuścił więzienne mury, gdzie odbywał karę za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad siostrą i matką. Po wyjściu na wolność 44-latek zaczął nadużywać alkoholu.
Kilka dni temu, w mieszkaniu przy ulicy Magiera, pijany Andrzej Ł. urządził awanturę. Tym razem mężczyzna groził pozbawieniem życia swojej siostrze i siostrzenicy. Zdenerwowana kobieta obawiając się spełnienia gróźb kierowanych pod adresem swoim i córki, wezwała na pomoc policję.
Mundurowi z Bielan na miejscu byli błyskawicznie. 44–latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. W komendzie przy ulicy Żeromskiego usłyszał zarzuty za groźby karalne. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie aresztu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec mężczyzny areszt na okres 3 miesięcy. Teraz mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
eb