Pobite niemowlę trafiło do szpitala
Trzymiesięczna dziewczynka trafiła do jednego z warszawskich szpitali z urazem czaszki, kręgosłupa i pęknięciem kości udowej. Niemowlę zostało przyniesione przez matkę do ośrodka adopcyjnego na warszawskim Śródmieściu. Kiedy pracownik ośrodka zobaczył, że dziewczynka ma na ciele siniaki natychmiast poinformował policjantów. Ci niezwłocznie przewieźli dziecko do szpitala. Na miejscu dziewczynka przeszła operację. 26-letnia matka dziecka została zatrzymana.
Policjanci zostali poinformowani przez pracownika jednego z ośrodków adopcyjnych na warszawskim Śródmieściu, że zgłosiła się do nich kobieta z trzymiesięczną dziewczynką, która na ciele ma liczne siniaki. Funkcjonariusze niezwłocznie udali się do ośrodka. Stamtąd przewieźli niemowlę wraz z 26-letnią matką Anną K. do szpitala.
Podczas badania lekarz stwierdził, że trzymiesięczna Bernadeta doznała urazu czaszki, kręgosłupa i pęknięcia kości udowej. Dziecko przeszło natychmiastową operację. W tym czasie jego matka wyszła ze szpitala i nie wróciła.
Wczoraj kobieta została zatrzymana przez policjantów z Bielan. Jak twierdziła podczas przesłuchania, nie radziła sobie z najmłodszym dzieckiem. Kilkakrotnie uderzała dziecko ręką w głowę. Taka sytuacja mogła trwać nawet przez kilka tygodni.
Policjanci z bielańskiego wydziału do spraw nieletnich wystąpili o ograniczenie praw rodzicielskich i ustanowienie opieki zastępczej nad pozostałymi dziećmi Anny K. Oprócz tego w dniu dzisiejszym do prokuratury trafi wniosek o areszt. 26-latka odpowie za znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jej za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(ea)