Usłyszał zarzuty za kradzieże kieszonkowe
Stołeczni policjanci zwalczający przestępczość kieszonkową zatrzymali mężczyznę, który wykorzystując nieuwagę kobiet, wyjmował z ich toreb telefony komórkowe. 31-latek został zatrzymany kilka dni później. Żoliborscy dochodzeniowcy przedstawili już Andrzejowi R. zarzuty kradzieży. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kilka tygodni temu pasażer jadący tramwajem w kierunku Bielan został okradziony przez nieznanego mu sprawcę. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę zainstalowaną w środku komunikacji. Pasażerowi z plecaka został zabrany portfel z pieniędzmi w kwocie 1100 złotych i dokumentami. Pokrzywdzony kilka minut po zdarzeniu zorientował się, że został okradziony, więc od razu poinformował policję.
Sprawą zajęli się kryminalni i dochodzeniowcy z bielańskiej komendy. Funkcjonariusze po obejrzeniu zapisu z monitoringu od razu rozpoznali i ustalili sprawcę kradzieży. Andrzej R. został on zatrzymany przez policjantów. Wówczas 31-latek usłyszał zarzut kradzieży cudzego mienia.
Mężczyznę niczego to nie nauczyło i nadał kontynuował swój przestępczy proceder. Tym razem Andrzej R. został zatrzymany przez stołecznych policjantów zwalczających przestępczość kieszonkową. Mężczyzna na swoje ofiary wybierał kobiety poruszające się środkami komunikacji miejskiej. Kobiety straciły telefony o łącznej wartości 1800 złotych.
31-latek już usłyszał zarzuty za kradzież. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ek