Zabrał z mieszkania butelkę wina
Nawet 5 lat grozi mężczyźnie, który z mieszkania na Chomiczówce zabrał rzeczy o wartości około 6000 złotych. Roberta G. kilka dni po kradzieży zatrzymali kryminalni z Bielan. Odzyskane rzeczy już wróciły do właścicielki.
Kilka dni temu kryminalni z Bielan zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież rzeczy z mieszkania. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że kobieta poprosiła swojego brata o zaopiekowanie się psem podczas jej nieobecności. Któregoś dnia brat poszedł do mieszkania siostry z kolegą. Kolega, wychodząc z mieszkania zabrał ze sobą aparat fotograficzny, żelazko, słodycze i butelkę wina o łącznej wartości około 6 000 złotych. Pokrzywdzona po powrocie do domu od razu zorientowała się że została okradziona i powiadomiła policję.
Robert G. długo nie nacieszył się skradzionymi rzeczami. W miniony weekend został zatrzymany i przewieziony do bielańskiej komendy. Wraz z mężczyzną zostały przywiezione skradzione rzeczy, które jeszcze tego samego dnia trafiły z powrotem do właścicielki.
Mężczyzna już usłyszał zarzuty za kradzież mienia. Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ek