Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Skrucha, czy obawa przed konsekwencjami

Data publikacji 17.08.2009

Cztery osoby w wieku od 17 do 20 lat zatrzymali funkcjonariusze wydziału kryminalnego na Bielanach. Mężczyźni zaatakowali na ul. Marymonckiej dwóch młodych chłopaków, których pobili i okradli. Zdając sobie sprawę, że i tak nie unikną odpowiedzialności, sprawcy sami zgłosić się na policję i przyznali do popełnionego przestępstwa. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny. Za rozbój grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.

Do komendy przy ul. Żeromskiego zgłosiła się matka małoletniego chłopaka, która poinformowała, że jej syna oraz jego kolegę na ul. Marymonckiej pobito i okradziono. Czynu tego miała dokonać grupa młodych mężczyzn. Sprawcy zabrali im plecak i saszetkę, w których znajdowały się telefon komórkowy i pieniądze.

Niezwłocznie do działania przystąpili kryminalni i funkcjonariusze wydziału ds. nieletnich bielańskiej komendy, którzy na podstawie rysopisów podanych przez pokrzywdzonych oraz posiadanego rozpoznania, ustalili dane sprawców oraz zatrzymali dwóch mężczyzn zamieszanych w zdarzenie. Osoby te zostały rozpoznane przez pokrzywdzonych i potwierdziły przebieg zdarzenia, jednakże nie uczestniczyły w rozboju.

Następnego dnia, ku zdziwieniu funkcjonariuszy, do komendy zgłosiło się czterech mężczyzn, którzy przyznali się do dokonania rozboju. Sprawcy zdając sobie sprawę, że i tak nie unikną odpowiedzialności, a ich zatrzymanie jest tylko kwestią czasu, postanowili sami zgłosić się wraz ze skradzionymi rzeczami na policję.

Mężczyzn zatrzymano, zostali oni rozpoznani przez pokrzywdzonych. Prokurator zastosował wobec całej czwórki dozór policyjny. Jak ustalili policjanci w zdarzeniu brała udział jeszcze jedna osoba, której zatrzymanie niebawem nastąpi. Za rozbój mężczyznom grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
 

(tk)

Powrót na górę strony