Graffiti przy Conrada
Graffiti nie zawsze jest sztuką, często są to zwykłe „bazgroły”. Dzięki kamerze miejskiego monitoringu policjanci z Bielan zatrzymali na gorącym uczynku młodego mężczyznę, który malował graffiti na wiatach przystankowych przy ulicy Conrada. 19-letni Grzegorz K. odpowie teraz za umieszczanie rysunków bez zgody zarządzającego.
Tuż przed północą „oko” kamery miejskiego monitoringu zauważyło przy ulicy Conrada młodego mężczyznę. 19-latek malował graffiti na szybach wiaty przystankowej. Po kilku minutach młody człowiek przeszedł na drugą stronę ulicy i tam zaczął malować kolejną wiatę. Pracownicy monitoringu, od razu powiadomili o tym fakcie dyżurnego. Policjanci, którzy otrzymali informację o takim zdarzeniu niezwłocznie pojechali na miejsce.
Funkcjonariusze dojeżdżając pod wskazany adres zobaczyli osobę stojącą przed wiatą i malująca flamastrem „bazgroły” Grzegorz K. widząc zbliżających się do niego wywiadowców, zaczął uciekać. Po krótkim pościgu 19-latek był już w rękach policji. Mężczyzna został przewieziony do komendy, gdzie poddano go badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że był on pod wpływem alkoholu, we krwi miał 0,5 promila.
Badane są wszystkie okoliczności zdarzenia oraz liczone są straty poniesione przez zarządzającego wiatami przystankowymi. Grzegorzowi K. został przedstawiony zarzut za umieszczanie rysunków i napisów, bez zgody zarządzającego. Grozi mu kara grzywny do 5 000 złotych lub kara aresztu.