Chciał pomóc koledze, sam usłyszał zarzut
Bielańscy patrolowcy zatrzymali 18-letniego Arkadiusza D. Mężczyzna pomimo zatrzymanego już wcześniej przez policję prawa jazdy, będąc w stanie nietrzeźwości kierował samochodem na drodze publicznej. 18-latek przyznał sie do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał karze.
Było po północy kiedy bielańscy patrolowcy zauważyli na ul. Przy Agorze audi, które na ich widok gwałtownie przyspieszyło. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić co było powodem tak gwałtownej reakcji kierującego. Podczas interwencji okazało się, że 18-letni Arkadiusz D. nie posiadał prawa jazdy. Wymieniony oświadczył, że dokument został mu zatrzymany w marcu br. za prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających. Ponadto funkcjonariusze wyczuli od kierującego woń alkoholu.
18-latek został przewieziony do bielańskiej komendy gdzie podczas badania stwierdzono u niego 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Tę noc Arkadiusz D. spędził w policyjnym areszcie.
Następnego dnia mężczyzna usłyszał od bielańskich śledczych zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Adrian D. przyznał się do zarzucanego mu czynu i poddał dobrowolnie karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz karze 1 roku zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Dodatkowo za jazdę bez uprawnień odpowie on także, przed Sądem Grodzkim.
Mężczyzna wyjaśnił, że tego dnia wypił tylko jedno piwo. Wracając natomiast wieczorem do domu, spotkał w samochodzie pijanego kolegę. Postanowił więc, pomóc przyjacielowi odwożąc go do domu, aby ten nie prowadził po alkoholu.
(tk)