Nie zawahali się widząc płonący budynek
Policjanci z żoliborskiego wydziału prewencji wyprowadzili z płonącego budynku przy ulicy Pogonowskiego, trzy rodziny. St. sierż. Mateusz Latos i st. post. Marcin Kucharski nie czekając na przyjazd strażaków, narażając swoje życie, przystąpili do działania. Policjanci wezwali na miejsce straż pożarną i pogotowie. Na szczęście życiu mieszkańców nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Mundurowi z żoliborskiego komisariatu tuż po godzinie 05.00 patrolowali ulice dzielnicy. W pewnym momencie ich uwagę zwrócił dym wydobywający się spod dachu jednej z posesji przy ulicy Pogonowskiego. O sytuacji natychmiast powiadomili operatora stołecznego stanowiska kierowania. Sami, nie czekając na przyjazd służb ratunkowych, ruszyli z pomocą.
Policjanci przeskoczyli przez ogrodzenie i dostali się do budynku. Od razu przystąpili do ewakuacji mieszkańców dwupiętrowego domu. Z pierwszego lokalu wynieśli dwoje małych dzieci i wyprowadzili ich opiekunów, z kolejnego wyprowadzili starsze małżeństwo. Okazało się, że zadymienie jest tak duże, że trzeba ewakuować ludzi z budynku stojącego obok. W sumie z płonącego i zadymionego budynku, policjanci wyprowadzili 9 osób i przetransportowali w bezpieczne miejsce.
Przybyłe na miejsce zastępy straży pożarnej przystąpiły do akcją gaśniczej, a załoga karetki pogotowia udzieliła niezbędnej pomocy lokatorom.
Ustalane są teraz przyczyny pożaru.
Dzięki postawie st. sierż. Mateusza Latosa i st. post. Marcina Kucharskiego, którzy nie zważając na swoje bezpieczeństwo, podjęli akcję ratowniczą, nie doszło do tragedii.
ek